wtorek, 18 maja 2010

Ósmy ghillie suit-zamówienie prywatne

Ghillie suit rozbiony jest na zamówienie prywatne. W jego skład będą wchodzić:

-ghillie suit (wersja z wzmocnieniami) wraz z kapturem i maskowaniem twarzy
-rękawiczki
-maskowanie broni wraz z maskowaniem lunety

Etap 1. Prace wstępne
W kombinezonie zostały wycięte dwa otwory wentylacyjne na plecach i została naszyta cienka siatka. Na klatce-podbrzuszu, łokciach u kolanach zostały naszyte wzmocnienia brezentowe. Dodatkowo na ramionach zostały doszyte dodatkowe kieszene ukośne dla zwiększenia komfortu użytkowania ghillie suit.











Etap 2. Naszywanie siatki
W trakcie







ETAP 3. Nakładanie farszu

ghillie suit










rękawiczki


maskowanie broni




maskowanie lunety



ETAP 4. Zanurzanie w oczku wodnym, poprawki























9 komentarzy:

  1. Witam, za ile robisz i sprzedajesz takie ghill'e??

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam
    Akura ten ghillie suit wraz z kaptrurem, maskowaniem twarzy i z rękawczikami kosztuje 200zł.

    OdpowiedzUsuń
  3. a taka siatka maskujaca?? znaczy zeby sie połozyc i zakryc (ewentualnie jeszcze nałozyc lisci trawy itp) to ile za takie cos cenisz??

    OdpowiedzUsuń
  4. Kawałek siatki o wymiarach około 1x1,5 pokrytej farszem to koszt 80zł.

    OdpowiedzUsuń
  5. czy wystawiasz na allegro swoje ghillie ?? jesli jest jeszcze jakaś aukcja to prosilbym o link

    OdpowiedzUsuń
  6. Parę dni temu zakończyłem pracę nad ghillie suit, którego zdjęcia są wyżej. Akualnie na aukcji nie mam wystawionych ghillie suit. W najbliższym tygodniu rozpocznę pracę nad kolejnym ghillie suit.

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam wszystkich.
    Ghillie zostało wykonane dla mnie. Chciałem się podzielić pierwszymi wrażeniami. Kombinezon wykonany perfekcyjnie. Nie mam do niego najmniejszych zastrzeżeń. Widać dużą staranność i czas poświęcony w pracę. Wygodny, na duży plus zasługuje również duża ilość kieszeni. W szczególności te na ramionach. Nie ma się do czego przyczepić, jestem pod naprawdę dużym wrażeniem. Maskowanie broni przerobiłem. Zostawiłem tylko część maskującą lufę oraz celownik. Osobiście z doświadczenia wiem, że każdy materiał na kolbie, poduszce policzkowej itd. wpłynie na małą powtarzalność składu a ten na zmniejszenie celności na dużych odległościach. Ponadto lubię mieć swobodny dostęp do magazynka i zamka. Pozostały materiał wykorzystałem do zamaskowania sprzętu obserwacyjnego więc na pewno się nie zmarnował.
    Testy polowe odbędą się wkrótce i wtedy umieszczę dodatkowe opinie.

    OdpowiedzUsuń
  8. a czego robisz farsz?

    OdpowiedzUsuń
  9. Proszę "Anonimowego" o zadawanie pytań na skrzynkę pocztową.

    OdpowiedzUsuń